Obserwatorzy

sobota, 7 lipca 2012

fioletowa narzutka na zamówienie

 Chciałam wam pokazać moje ostatnie wypociny ,które robiłam dla jednej miłej Pani na zamówienie.





9 komentarzy:

  1. Ale szydełko (?) jest Ci posłuszne... Nie mogę...
    No po prostu PODZIWIAM ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha ha :))) szydełko- chodź ono jest mi posłuszne :)))

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. ślicznie dziekuję :)) Właścicielka już je dostała i ponoć przeszcześliwa.

      Usuń
  3. Ja szydełkiem coś tam potrafię, ale nigdy takiej ogromnej i skomplikowanej robótki nie dziergałam :) Podziwiam szczerze :)

    Wiem, że do nas zaglądasz i bardzo mnie to cieszy, ale w życiu tak bywa, że czasami po prostu człowiek się nie wyrabia, coś o tym wiem :)

    Pozdrawiam i więcej oddechu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ostatnio u mnie tak właśnie bywa i bywa, że się nie wyrabiam .
      Teraz produkuje moje szydełko tzn tworzy, bo ono nie lubi jak mówię produkuje:))) piękną jak myslę rzecz:)) Pochwalę się jak będzie gotowa. I również pozdrawiam:))))

      Usuń
  4. Ile pracy wymagała tak duża pelerynka :)

    ...
    Organizuję konkurs w którym nagrodami są ciuszki projektowane przez mnie samą
    http://www.zapalov.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no troszkę wymaga pracy,ale ciężko mi powiedzieć ile ,bo robię to w wolnej chwili i traktuje jak rehabilitację :))))
      Teraz pracuję nad sukienką i pewnie niedługo się pochwalę:)

      Usuń
  5. A wzór z głowy czy podejrzany bo super wygląda i sama bym podejrzała :) ewa

    OdpowiedzUsuń